Choć senatorowie nie zgłosili w komisjach poprawek do rządowego projektu reformy emerytalnej, pozostaje problem odpowiedniego vacatio legis
W piątek Sejm zagłosował za wejściem w życie zmian proponowanych przez rząd. Główna zmiana dotyczy zmniejszenia składki, która trafia do funduszy emerytalnych. Zamiast 7,3 proc. mają otrzymywać 2,3 proc., a docelowo 3,5 proc. To oznacza więcej pieniędzy w ZUS.Sejm odrzucił poprawki opozycji, a przeszły te zgłoszone przez PO. Jedna z nich dotyczy wejścia w życie prawa. Obecnie w projekcie zapisany jest termin 1 maja. Rząd zapisał pierwotnie pierwszy dzień miesiąca następujący po upływie miesiąca od dnia ogłoszenia. To nie gwarantowało, że zmiany weszłyby 1 maja. Jeśli bowiem ustawa zostałaby ogłoszona np. 1 kwietnia, to weszłaby w życie dopiero 1 czerwca.
Przewodniczący Senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych Kazimierz Kleina (PO) powiedział, że komisja nie ma zastrzeżeń do wprowadzonego przez Sejm sztywnego terminu 1 maja i nie zamierza zlecać przygotowania opinii na ten temat.
Wątpliwości zgłosiło jednak senackie biuro legislacji. Zdaniem prawników przy wskazaniu terminu 1 maja "dotykana jest delikatna kwestia terminów konstytucyjnych". Biuro argumentowało: "vacatio legis, z punktu widzenia wykonania postanowień ustawy przez fundusze, może być niezwykle skrócone. Trzeba rozważyć, czy jest to na tyle istotna sprawa (...), że należy przyjąć taką wersję".
- Mogłoby się okazać, iż będziemy mieli albo 59 dni (na wejście zmian w życie), albo 29 dni. 59 dni nie było nigdy zamierzone. Dwa miesiące vacatio legis nie ma kompletnie żadnego uzasadnienia – mówił Michał Boni, szef doradców strategicznych premiera i autor zmian.
Na odpowiednie, minimum 30-dniowe vacatio legis wskazywało już wcześniej Rządowe Centrum Legislacji.
Jednak zdaniem ministra Boniego utrzymanie pierwotnego zapisu dotyczącego wejścia w życie zmian oznaczałoby o 2 mld zł mniej oszczędności w budżecie. O tyle więcej pieniędzy poszłoby do OFE. Premier Donald Tusk powiedział w sobotę, że rząd dąży do tego, aby vacatio legis było zgodne z obyczajem konstytucyjnym i dało czas na przyjrzenie się ustawie o OFE wszystkim zainteresowanym.
- Będę w stałym kontakcie z prezydentem, marszałkiem Senatu i marszałkiem Sejmu – tak żeby vacatio legis, jakie zakładaliśmy, czyli miesięczne, nie ucierpiało – powiedział Tusk. – Będziemy reagowali na bieżąco, ale mogę zagwarantować, że zrobimy tak, aby ono nie było za krótkie, a więc wątpliwe od strony konstytucyjnej – dodał.
Ustawa trafi na najbliższe posiedzenie Senatu, które zaplanowano na środę i czwartek. Poprawki może zgłosić PiS – zapowiedział je senator Wiesław Dobkowski. Wicemarszałek Senatu Marek Ziółkowski powiedział, że niewykluczone jest, iż głosowanie w sprawie ustawy odbędzie się w środę, 30 marca, ale ostateczna decyzja należy do marszałka Bogdana Borusewicza.
ŹRÓDŁO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz